miasto na wschód od zamościa
Przed Zamościem trudny budżet. Kryzys energetyczny, szalejąca inflacja, czy zwiększenie płacy minimalnej powoduje, że wydatki rosną nieproporcjonalnie do dochodów miasta. Prezydent Zamościa Andrzej Wnuk nie kryje, że będzie to trudny budżet ale zapewnia też, że zaplanowane inwestycję będą realizowane. - Jak Pan Prezydent ocenia
Zamość jest miastem na prawach powiatu w województwie lubelskim, położone na południowy-wschód od Lublina. Do roku 1998 Zamość był stolicą województwa zamojskiego. Liczy ok. 65 000 mieszkańców a jego powierzchnia to niewiele ponad 30 km kw. Leży nad Łabuńką (prawy dopływ Wieprza) w tzw. Padole Zamojskim. Układ drogowy Zamościa tworzą drogi krajowe nr 17 i 74 oraz
Riverside – miasto w Stanach Zjednoczonych, w Kalifornii, nad rzeką Santa Ana, której Riverside zawdzięcza swą nazwę. Miasto znajduje się 70 km na wschód od Los Angeles. Siedziba władz hrabstwa Riverside. Według spisu ludności przeprowadzonego przez United States Census Bureau w roku 2010, w Riverside mieszka 303 871 mieszkańców.
Brody ( ukr. Броди), dawniej Lubicz [2] – miasto na Ukrainie, w obwodzie lwowskim, siedziba rejonu brodzkiego nad Suchowólką; liczą 23 454 mieszkańców (2020) [3], dla porównania spis powszechny w 2001 zanotował ich 23 206 [4] . Prywatne miasto szlacheckie lokowane w 1584 roku położone było w XVI wieku w województwie ruskim [5] .
Nowe Miasto – dzielnica ( jednostek ), w mieście Zamość . Jest położona w jego wschodniej części, określanej tą samą nazwą (Nowe Miasto), jaka obejmuje również sąsiednie dzielnice (południowo-wschodni fragment Zamościa). W jej granicach można wyróżnić jedno odrębne osiedle z zabudową wielorodzinną: osiedle Młyńska
Starstruck Rencontre Avec Une Star Bande Annonce. Polska, miasto Zamość: miasto na prawach powiatu i powiatowe w woj. lubelskim, na obszarze Padołu Zamojskiego, nad Łabuńką. 68 300 mieszkańców. Zał. w 1580 przez Jana Zamoyskiego jako miasto twierdza, wg renesansowych założeń urbanistycznych; w 1595-1784 siedziba Akademii Zamojskiej. Podczas okupacji hitlerowskiej XI 1942-III 1943 Zamojszczyzna (powiaty zamojski, biłgorajski, hrubieszowski, tomaszowski) objęta była akcją masowych wysiedleń Polaków i pacyfikacji (na tych terenach planowano osiedlenie niemieckich kolonistów). W 1975-98 miasto wojewódzkie. Przemysł spożywczy (mięsny, mleczarski, chłodnia), środków transportu, maszynowy, metalowy, meblarski, odzieżowy, skórzany, fabryka domów. Siedziba diecezji zamojsko-lubaczowskiej Kościoła rzymskokatolickiego. Ośrodek turystyczny. Zabytkowy zespół późnorenesansowy z końca XVI-XVII w. (ratusz, pałac Zamoyskich, kolegiata, cerkiew, synagoga, kamienice, mury miejskie z bramami) wpisany przez UNESCO na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego. Muzeum okręgowe i muzeum-mauzoleum na terenie b. hitlerowskiego obozu przejściowego. Ogród zoologiczny. miasto Zamość Województwo: lubelskie, Herby lubelskie Miasto ZAMOŚĆ zwiedzanie. Czy warto do Zamościa podróż. Wyjazd służbowy do Zamościa. Zwiedzaj Zamość geocache pobierz. Trasa do zamość informacje.
ZAMOŚĆ MIASTO IDEALNE Zamość jest idealny przestrzennie. Miasto założone przez hetmana Jana Zamoyskiego w 1580 roku. Zaprojektowane przez wybitnego włoskiego planistę i architekta Bernarda Morando. Trzy rynki, w tym idealny Rynek Wielki to wzorcowy plac o wymiarach 100 na 100 to głowa organizmu miejskiego, ulica Grodzka jest kręgosłupem a Akademia i Katedra płucami.....Zapraszamy na wyjątkową wycieczkę po jednym z najpiękniejszych miast Europy - Zamościu. Program zwiedzania Wyjazd w godzinach porannych z miejsca zbiórki. Przyjazd do Zamościa w godzinach południowych. Spotkanie z przewodnikiem. Zwiedzanie rozpoczniemy od Rynku Wielkiego. To wspaniały plac otoczony pięknymi renesansowymi kamienicami zwieńczonymi attykami i z podcieniami. Warto zobaczyć ratusz zamojski, który jest pocztówkowym symbolem miasta. Zwracają uwagę wachlarzowe schody z 1770 roku oraz dominująca nad miastem 52 metrowa wieża. Najpiękniejsze kamienice rynkowe znajdują się w północnej pierzei rynku, ich właścicielami byli Ormianie. Odwiedzimy również Rynek Solny, w sąsiedztwie którego znajduje się kamienica dawny Dom Rabina oraz kamienica nr 16 - miejsce urodzenia pisarza jidisz Icchak Lejba Pereca. Zobaczymy z zewnątrz budynek Akademii Zamojskiej z 1594 roku, trzeciej wyższej uczelni wyższej w Polsce. Po minięciu ulicy Akademickiej zobaczymy dwie bramy: Lubelską Starą i Nową, które stanowią element fortyfikacji budowanych na początku XVII wieku przez B. Morando. Pałac Zamoyskich zbudowany w 1586 roku przeznaczony na siedzibę rodową. Na placu przed nim znajduje się pomnik założyciela miasta. Hetman na koniu z uniesioną buławą patrzy na wschód. Następną atrakcją turystyczną miasta jest zamojska katedra pw. Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła. Została zaprojektowana przez Moranda tak, że jest 15 razy mniejsza od 24 hektarowego Starego Miasta. Świątynia reprezentuje styl renesansowy i jest miejscem wiecznego spoczynku Zamoyskich. Kolejnym punktem zwiedzania miasta będzie turystyczna trasa Nadszańca. W czasie jej zwiedzania dowiemy się na temat fortyfikacji bastionowej, unikalnego dzieła umocnień miasta z początku XVII wieku. Czas wolny, przejazd do hotelu, zakwaterowanie, obiadokolacja Lublin miasto inspiracji Śniadanie, przejazd do LublinaZwiedzanie miasta rozpoczniemy od Państwowego Muzeum na Majdanku. Niemieckiego Nazistowskiego Obozu Koncentracyjnego i Zagłady. Zobaczymy III pole obozu więźniarskiego, budynki łaźni wraz z budynkiem krematorium, Pomnik Walki i Męczeństwa na Majdanku. Przejazd do centrum Lublina. Zwiedzanie największych zabytków lubelskiej starówki: Zamek Królewski z kaplicą Św. Trójcy, Brama Grodzka, Plac po Farze, Trybunał, rynek z kamienicami, "kamień nieszczęścia", kościół dominikanów pw. Krzyża Świętego, panorama Lublina z Wieży Trynitarskiej, Brama Krakowska, Archikatedra Lubelska z Kaplicą Akustyczną, Krakowskie Przedmieście, Plac Litewski. Czas wolny. Wyjazd w drogę powrotną. Cena zawiera: Cena zawiera: nocleg w hotelu z pokojami 2, 3 osobowymi, śniadanie, obiadokolacja, usługa przewodnika lokalnego, ubezpieczenie NNW. Płatne dodatkowo: bilety wstępu - 40 zł/os. 35 zł/os (ULG) Cena nie zawiera: transportu Kalkulacja dla 45 - 49 osób. Zapewniamy gratis dla kierowcy i kierownika grupy.
Zamość w szufladzie moich dziecięcych wspomnień wypełnia pierwszą przegródkę. Rodzice często zabierali nas na Roztocze. Pakowaliśmy mandżur po sam sufit i jechaliśmy przeżywać roztoczańskie przygody. Pamiętam grzyby wielkości ludzkiej głowy, spacery po lasach, świeże rogaliki z masłem, pachnące cebularze i stęchliznę w kampingowej łazience. Kojarzę także moją rozradowaną rodzicielkę, która jak szalona fotografowała moje kąpiele w stawach Echo. Dodam, że byłam dość beztroskim dzieckiem i owe kąpiele odbywały się w wersji mocno roznegliżowanej. Potem mama cała uradowana wyskakiwała z tymi zdjęciami przy każdej możliwej imprezie rodzinnej, uznając to za świetną zabawę. Nie muszę chyba dodawać, że ja bawiłam się przy tym najmniej? Zamość odwiedziłam kilka lat temu sama, bezczelnie wbijając się na kwadrat mojemu serdecznemu przyjacielowi, którego zawodowe ścieżki zaprowadziły na Roztocze. W tym roku pojechałam przypomnieć sobie Zamość z minionych wizyt i sprawdzić, czy coś się zmieniło. No i jakby nic się nie zmieniło. Zamość nadal jest sympatycznym, spokojnym i przytulnym miastem, którego dzieje i historia wciąż mnie zachwycają. Dalej pachną mi tu cebularze i nadal tupię nóżką na wspomnienie jazzowych wieczorów. Dziś zabieram Was na spacer po Zamościu! Zobaczymy gdzie tu warto zaglądnąć, co zwiedzić, gdzie usiąść na kawę, a gdzie udać się po fajne widoki. Zamość to miasto, w którym posłuchacie jazzu, poznacie wielokulturową historię, zobaczycie, gdzie mieszkał Marek Grechuta i odkryjecie, dlaczego hejnał z wieży Ratusza grany jest tylko na trzy strony świata. Zamość nazywany jest „Perłą Renesansu” albo „Padwą Północy”. Ja jednak wolę aby nazywane było po prostu najpiękniejszym miastem wschodniej Polski. Zamość – najważniejsze atrakcje i miejsca warte Waszej uwagi! Historia Zamościa w pigułce Zanim oddamy się kompulsywnemu odkrywaniu ciekawostek i interesujących miejsc, zacznijmy od historii Zamościa, bo ta jest niezwykle ciekawa! Zamość powstał od zera. Pośród bagien na podmokłym terenie niejaki Jan Zamoyski wpadł na pomysł, że ot, stworzy sobie tu miasto idealne. Według jego planów Zamość miał być jednocześnie siedzibą rodu i ośrodkiem kulturalnym. W realizacji pomysłu pomagał mu włoski architekt Bernardo Morando, który stworzył miasto siedmiu bastionów, rozrysowane na planie wieloboku. Miasto, które w całej swojej 440-letniej historii nigdy nie zostało podbite. Plan Zamościa nawiązywał do budowy człowieka. Pałac Zamoyskich odzwierciedlał głowę, główna ulica schodząca do bastionu – kręgosłup, Kolegiata i Akademia Zamojska – płuca, Ratusz – serce, a pozostałe bastiony – ręce i nogi. Zapytacie : ciekawe skąd na to pieniążki?! A no stąd, że w dawnych czasach zjawisko sponsoringu również nie było nikomu obce. Zamoyski miał aż cztery żony i każda kolejna była bogatsza od tej poprzedniej. Umiał się chłopak ustawić w życiu, nie ma co! Za czasów Jana Zamoyskiego powstała w Zamościu pierwsza w Europie gmina żydowska, a kupcy sprowadzeni do miasta dali podwaliny do utworzenia prężnie działającego ośrodka handlowego i kulturowego. Wyobraź sobie, że w tym małym mieście żyło kiedyś aż 12 narodowości! Zróżnicowanie pod względem etnicznym i religijnym było ogromne! Na tej niewielkiej przestrzeni, otoczonej siedmioma bastionami żyli obok siebie Żydzi, Ormianie, Niemcy, Węgrzy, Grecy i Szkoci. Na targi do Zamościa zjeżdżało się pół Rzeczpospolitej. W Zamościu działała także trzecia wyższa uczelnia w kraju – Akademia Zamojska. Zachęcam Was wielce do zwiedzania Zamościa z przewodnikiem, gdyż historia tego miasta jest tak fascynująca, że koniecznie musicie przejść cały Rynek Wielki i posłuchać jej na żywo! W tym miejscu z całego mojego podróżniczego serduszka polecam Wam podejść do Informacji Turystycznej i zapytać o namiary na Panią Ewę Pasieczną. Boszsz, to jest złoty człowiek z ogromną wiedzą i świetnym poczuciem humoru! Pani Ewo! Nie wiem czy Pani to przeczyta, ale zwiedzanie podziemi z Panią to było niezwykle przyjemne i przeciekawe spotkanie! Rynek Wielki i Ratusz w Zamościu Największa atrakcja Zamościa to zdecydowanie Rynek Wielki, na którym stoi chyba najpiękniejszy w całej Polsce budynek Ratusza. Nie wiem czemu, ale mnie zwyczajnie kręcą budynki ratuszowe. Bardzo podoba mi się Ratusz w Sandomierzu, w Tarnowie, we Wrocławiu i w Gdańsku, a także pozostałości Ratusza w Krakowie. Ten w Zamościu jest jednak najbardziej fikuśny ze wszystkich. Charakterystycznym elementem budynku jest 52 – metrowa wieża zegarowa oraz piękne schody wachlarzowe. Rynek Wielki w Zamościu to z kolei idealny kwadrat o wielkości hektara, do którego przyklejone są kolorowe kamienice z arkadami. Najpiękniejsze z nich to Kamienice Ormiańskie, które wyróżniają się niezwykle ciekawą ornamentyką. Ten jeden hektar dostarcza tylu wrażeń, że aż musicie sobie usiąść coby chwilę ochłonąć i nie dostać oczopląsu. Proponuję zrobić to w jednej z okalających Rynek knajpek lub kawiarni. Mnie całkiem nieźle wyciszył sernik na zimno w kawiarni Kawa na Ławę #justsaying Trasa Podziemna Oficyn Ratusza w Zamościu Jak już się zachwycicie tym co na powierzchni, warto pokusić się o zwiedzanie podziemnej trasy pod Ratuszem. Nie jest ona długa, ale jeśli traficie na Panią Ewę jako przewodniczkę – dawka wiedzy, żartów i ciekawostek gwarantowana! Trasa Podziemna Oficyn Ratusza zgrabnie przeprowadzi Was przez dzieje Zamościa, wyjaśni fenomen twierdzy, która 440 lat sprytnie odpierała ataki wroga i objaśni jak funkcjonowało życie w mieście – bastionie. Trasa czynna jest codziennie od maja do września i zwiedza się ją tylko w grupie zorganizowanej. Więcej informacji na temat aktualnych godzin zwiedzania, cen biletów i obowiązujących obostrzeń znajdziecie w Centrum Informacji Turystycznej oraz na ich stronie internetowej. Podwórka i uliczki Zamościa Ale hola, hola!! Zamość to nie tylko Rynek Wielki i Ratusz. To także senne uliczki i przede wszystkim – cudownie ukryte podwórka. Polecam Wam gorąco taki podwórkowy spacer! Dawniej na tyłach mieszczańskich kamienic aranżowano zaplecza gospodarcze. Podwórka pełniły rolę magazynów, składów drewna na opał, stajnie dla koni oraz ubikacje. Niemal każda z zamojskich kamienic miała swoje podwórko. Dziś te mikro place są pięknie odrestaurowane, mają mnóstwo interesujących zakamarków i często są w nich organizowane koncerty, przedstawienia lub wystawy. Podczas spacerów między uliczkami na pewno zwrócicie uwagę na dom, w którym urodził się i mieszkał Marek Grechuta. Na rogu ulic Zamenhofa i Bazyliańskiej jest jedno świetne miejsce, które koniecznie musicie odwiedzić! W dawnym sklepie bławatnym działa Szkoła Życia. To klimatyczna kawiarnia, księgarnia i sklep w jednym pakiecie. Jak tylko zobaczyłam szyld, który głosi „Skład towarów ślicznych i produktów ponadczasowych” oraz „Zachcianki codzienne i artykuły potrzeb okazjonalnych”, to z całą mocą wiedziałam, że nie może mnie tam zabraknąć:D Super inspirująca miejscówka! Muzeum Fotografii w Zamościu Och, wielkie mi uczyniło to miejsce smutki w sercu moim! Bo tak się składa, że kiedy ja przyjechałam do Zamościa, to Pan Adam Gąsianowski, właściciel zakładu fotograficznego, w którym mieści się Muzeum przygotowywał wystawę i tylko obiłam się z hukiem o zamknięte na cztery spusty drzwi. Jakże srogo zapłakałam nad swym żałosnym losem! To muzeum było na mojej liście miejsc, które koniecznie chcę zobaczyć w Zamościu. Niestety tym razem się nie udało, więc czeka mnie kolejna wizyta. Zostawiam jednak dla Was tę inspirację, bo jestem absolutnie przekonana, że jest tam magiczne. No bo sam powiedzcie – czy kolekcja tysiąca zabytkowych aparatów fotograficznych i i sześciu tysięcy starych zdjęć może kogoś nie zachwycić? Nie sądzę! Muzeum Starej Fotografii w Zamościu znajduje się przy ulicy Staszica 19 Spacer po fortyfikacjach w Zamościu Ponieważ Zamość w całości otoczony był kiedyś murami obronnymi (mury, trzy bramy miejskie i siedem bastionów) warto wybrać się na długi spacer wokół tych murów i spróbować sobie „zrekonstruować” w głowie obraz dawnego Zamościa. Dla sympatyków historycznych ciekawostek przygotowano pieszy szlak (kolor czerwony), który prowadzi przedpolem i zapolem miasta, co daje idealny obraz potężnej fortecy jaką niegdyś był Zamość. Całość spaceru wraz ze zwiedzaniem ekspozycji wyliczono na ok 5 godzin. Świetna opcja na trochę aktywności w zielonym terenie. Kamienica Czerskiego w Zamościu Trafiłam tu zupełnie przypadkiem, szwendając się po uliczkach Zamościa. Kamienica Czerskiego to nie jest niestety lekka i radosna „atrakcja turystyczna”, ale miejsce pamiętające (nie) ludzkie okrucieństwo. To historia niezwykle trudna, smutna i przerażająca. Przy ulicy Kolegiackiej 18 znajduje się Kamienica Czerskiego, która w latach 1929 -1940 należała do Stanisława Czerskiego, zajmującego się produkcją i eksportem mebli. W roku 1940 budynek przejęły władze niemieckie. Kamienicę przerobiono na gestapowską katownię, a w piwnicach urządzono areszt śledczy. Od grudnia 2019 w Kamienicy Czerskiego otwarto stałą wystawę „Ślady Zbrodni. Historia kamienicy Czerskiego w latach 1039-1956”, która przybliża ponurą historię tego budynku. Na ścianach kamienicy przygotowano plansze opisujące zbrodnie popełnione w tym miejscu, relacje więźniów oraz zdjęcia. Park Miejski w Zamościu Zamość posiada całkiem unikatowy i zabytkowy Park Miejski, w którym można odetchnąć i napawać się zielenią aż na 11 hektarach! Park Miejski zaprojektował w 1918 roku warszawski ogrodnik, który zaadaptował dawne umocnienia i fosy zamojskiej twierdzy na potrzeby zielni miejskiej. Jeśli nie znajdziecie czasu aby przejść proponowany wyżej spacer fortyfikacjami, to podejdźcie na chwilę do parku i zobaczcie chociaż fragment Parku Miejskiego. Jest przepięknie odrestaurowany i też fajnie pokazuje historię dawnego układu urbanistycznego i super się tu odpoczywa z dala od zgiełku miejskiego! Spacer z zamojskimi legendami w tle! Zamość to niby takie małe miasto, a tyle się tu działo! Bo proszę ja Was, w Zamościu narodziła się idea szwedzkiego stołu. To właśnie tutaj, Karolus Gustawus wraz ze swoim wojskiem pojawił się pod murami miasta w celu jego zdobycia, knując przy tym iście szatański podstęp. Jan Zamoyski okazał się jednak sprytniejszy! Kiedy rzeczony Gustawus zaproponował wspólny „przyjazny” posiłek, Zamoyski pomyślał sobie Ja ci dam ku..przyjazny posiłek! Ugościł Szwedów tak, że wyniósł stoły poza mury miasta i nie dał żadnych krzeseł. Biedni Szwedzi zjedli i odjechali. Można być kulturalnym i eleganckim władcą? Można! Drugą legendą związaną z Zamościem jest duch Katarzyny Bielankiewiczowej, który podobno błąka się po zaułkach Starego Miasta odziany w białe szaty i z krwawą pręgą na szyi. Katarzyna była czarownicą, która znała się na ziołolecznictwie, umiała władać białym orężem i jeździła konno. 16 maja 1664 roku stracono ją w Ratuszu, ale przed śmiercią zdążyła jeszcze rzucić klątwę na posiadłość Zamoyskich. Duch czarownicy nawiedza Stare Miasto majowymi nocami, także weźcie to pod uwagę planując wizytę w Zamościu:) A dlaczego hejnał z wieży Ratusza w Zamościu grany jest tylko na trzy strony świata? Przypuszczenia są aż trzy. Pierwsze jest takie, że Jan Zamoyski nie sympatyzował z królem Zygmuntem III Wazą i zakazał trąbienia hejnału w kierunku Krakowa. Drugie jest takie, że skoro do miasta prowadziły trzy bramy, to grało się tylko w ich kierunku. Trzecie przypuszczenie znowu nawiązuje do niechęci między Zamościem i Krakowem, także ja bym zdecydowanie szła w tę stronę wyjaśnienia zagadki:D A na koniec zwiedzania Zamościa – kawa z chałwą w Mazagran! Od dawna mówię, że kawa to życie, ale kawa z domową chałwą to życie przepełnione czystą radością! Kawiarnia Mazagran to idealne miejsce na szybką przerwę kawową podczas zwiedzania Zamościa. Nie dość, że jest tu bardzo przytulnie i klimatycznie, to do tego turbo smacznie! Po raz pierwszy wypiłam kawę z mlekiem migdałowym (nie poważam takiego miksu, ale chwilowo zdrowie nakazało odstawić mleko) i nie skrzywiłam się przy tym z rozpaczy. Kawa była bosko pyszna, a domowa chałwa ze słonecznikiem jakby wywindowała moje kawowe uniesienie do stratosfery. Sylwia Grzeszczak śpiewa, żeby się cieszyć z małych rzeczy, bo w nich wzór na szczęście zapisany jest (kto zaczął nucić pod nosem?:). Wzór na zamojskie szczęście znajdziecie na ulicy Pereca 16. Warto wiedzieć, że jeżeli okażecie bilet ze zwiedzania Synagogi to macie 10% zniżki na asortyment w kawiarni. W Zamościu spędziłam tym razem tylko jeden dzień, ale w idealnym mieście nawet te kilkanaście godzin można spędzić idealnie. Nie ma zatem zmiłuj – szykujcie walizkę lub plecak, bo Zamość czeka na Was! Spodobał Ci się mój wpis? Będzie mi miło jak go skomentujesz, lub puścisz dalej w świat! A jeśli masz ochotę: a) pośmiać się, podyskutować i zainspirować się do podróży – zapraszam Cię jakże pięknie na mój fanpage na FACEBOOKU b) pooglądać zdjęcia z drogi i sprawdzić, jak nie powinny wyglądać instastories – znajdziesz mnie na INSTAGRAMIE
14 czerwca wejdzie w życie korekta rozkładu jazdy pociągów. Pociągi pasażerskie zaczną kursować do nowych przystanków - Zamość Starówka i Zamość Wschód. Nieco później szynobusy pojadą na linii Chełm – wielu latach starań udostępniono nowe przystanki na terenie Zamościa, zwanego Padwą Północy – Zamość Starówka i Zamość Wschód. Od 14 czerwca pojawią się tam pociągi Regio Przewozów Regionalnych. Jednak do nowych przystanków dojedzie tylko część pociągów. Na przykład w niedzielę 14 czerwca dojedzie poranny skład z Chełma, przedpołudniem dotrze pociąg z Rzeszowa Głównego i późnowieczorny Magnat z Lublina. W przeciwnym kierunku pojadą dwa poranne pociągi do Lublina i popołudniowy do Rzeszowa. Nie dotrą składy Kasztelan, Kanclerz i Podkomorzy. Nowa oferta może nie zadowalać pasażerów z centralnej i wschodniej części miasta oraz turystów chcących dojechać w pobliże rynku, a przybywających z kierunku ofertyMateriały promocyjne partnera
Stare Miasto, otoczone fortyfikacjami zbudowanymi nad bagnistą doliną Łabuńki, do dziś pozostaje dość wyraźnie oddzielone od późniejszej zabudowy miasta terenami zielonymi (niegdyś podmokłymi) - jest więc w centrum miasta, a jednak nieco odizolowane od jego reszty. W centrum Starego Miasta, na przecięciu jego dwóch osi: wschód-zachód i północ- południe, leży Rynek Wielki z Ratuszem i kamienicami z podcieniami (najpiękniejsze z nich to kamienice ormiańskie). Pozostałe zabytki "rozrzucone są" w dalszych rejonach starówki, ale to oznacza z reguły co najwyżej 200-300 metrów od Rynku: Pałac Zamoyskich znajduje się na zachód od rynku - prowadzi do niego uliczka Grodzka, obok której mieści się (wystawionego w 2005 roku) pomnik Jana Zamoyskiego. Pierwotny pałac zbudowany został w latach 1579 – 1586 w stylu renesansowym, według projektu Bernarda Morando. Po pożarze został odbudowany, a następnie rozbudowany w drugiej połowie XVII wieku, już w stylu barokowym. W połowie XVIII wieku został przebudowany w stylu późnego baroku, następnie na samym początku XIX wieku - w stylu klasycystycznym. Po 1830 roku właścicielem było już państwo, które przebudowało pałac w stylu, który można nazwać koszarowym - urządzono tu szpital wojskowy, a budynek stracił większość cech rezydencji. Dziś w budynku mieszczą się sądy. Od pomnika Zamoyskiego prosto na północ, ulica Akademicka prowadzi (przez ok. 100 metrów) do Akademii Zamojskiej - ufundowanej przez Jana Zamoyskiego, otwartej w 1595 roku jako czwarta wyższa uczelnia w Polsce i pierwsza prywatna. Obecny budynek powstał w latach 1639-1648 w stylu wczesnobarokowym. Za Akademią, na północnych krańcach Starego miasta, stoi kościół świętej Katarzyny, . Wzniesiony został w stylu barokowym w II połowie XVII wieku. Austriacki zaborca rozebrał klasztor, a kościół zamienił na magazyn dla wojska. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości (a budynku przez Kościół) w 1927 roku świątynia została rekonsekrowana pod wezwaniem św. Katarzyny, a budynek jaki dziś oglądamy jest efektem remontu i przebudowy z końca XX wieku, kiedy to przywrócono świątyni wiele cech pierwotnych, barokowych. Na wschód od kościoła św. Katarzyny, wzdłuż dawnych murów miejskich (po ich wewnętrznej stronie) prowadzi ulica Łukasiewicza. Na odcinku między kościołem św. Katarzyny a kościołem Franciszkanów znajduje się większość z ocalałych fragmentów fortyfikacji: Brama Lubelska, a za nią nadszaniec (ceglano-kamienny gmach będący stanowiskiem dla dział) bastionu szóstego (niezachowanego), i dalej, po około 200 metrach, nadszaniec bastionu siódmego. Nie są to fortyfikacje pierwotne, ale o wiele późniejsze, tyle, że zbudowane na miejscu tych XVI wiecznych. Umocnienia te zbudowane zostały w latach 1825-30, w ramach modernizacji twierdzy po odebraniu miasta Zamoyskim. Twierdza w czasach zaborów pełniła też funkcję więzienia - w jednym z nadszańców więziony był Walerian Łukasiński (stąd nazwa ulicy). Kościół Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Zamościu stoi między Placem Wolności a nadszańcem nad bastionem VII - to wzniesiony w drugiej połowie XVII wieku barokowy kościół franciszkanów. Ówczesny budynek znacznie różnił się od dzisiejszego - był wysmukły i bardzo wysoki (był najwyższą świątynią w mieście), a na miejscu obecnego Placu Wolności stał wówczas klasztor franciszkanów. Dalsze losy kościoła franciszkanów typowe były dla zamojskich kościołów - w czasie zaborów Austriacy skasowali zakon, Rosjanie rozebrali dzwonnicę i klasztor oraz przebudowali kościół na magazyn wojskowy. Przysadzista, mało "kościelna" sylwetka to efekt rozbiórki szczytów przez Rosjan w końcu XIX wieku. W XX wieku mieściło się w tym budynku kilka instytucji. Dopiero od 1993 roku na powrót jest to kościół franciszkanów, którzy w roku 2020 ukończyli generalny remont - zakończony przywróceniem pierwotnej formy architektonicznej. Wciąż jednak rewitalizowane są tereny przykościelne. Po przeciwnej stronie Placu Wolności, tuż przy dawnych murach miejskich, mieści się kościół św. Mikołaja, budynek niewielki a wysmukły. Świątynia zbudowana została w połowie XVII wieku w stylu renesansowym i już pod koniec wieku znacznie przebudowana w stylu późno-barokowym - z tego drugiego okresu pochodzi ośmiokątna wieża ze strzelnicami. Początkowo cerkiew była prawosławna, potem unicka, pod zaborem rosyjskim znowu prawosławna (dodano cebulaste kopuły dachów), za Drugiej Rzeczypospolitej był to kościół katolicki (zdjęto "rosyjskie" dachy), za niemieckiej okupacji znów cerkiew grekokatolicka, a po wojnie - ponownie kościół katolicki. Aż dziwne, że przy tych wszystkich zmianach ocalało sporo z zabytkowego wyposażenia: barokowa, marmurowa kropielnica. Katedra Zamojska pod wezwaniem Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła jest położona między południowym skrzydłem Pałacu Zamojskich a Rynkiem i obwarowaniami miasta. Ufundowana została przez założyciela miasta, Jana Zamoyskiego, którego szczątki spoczywają w katedrze w kaplicy Przemienienia Pańskiego, zwanej też kaplicą Zamoyskich. Świątynia została zbudowana w końcu XVI wieku przez Bernarda Morando w stylu renesansu, z licznymi odniesieniami do świątyń północnych Włoch. Budynek jest trzynawowy, z główną nawą wyższą. Przebudowany został w ramach modernizacji twierdzy w latach 1824-26. Został wtedy obniżony, "uproszczony", zniesiono wiele ozdób i ogólnie kościół otrzymał wygląd bardziej surowy, czy wręcz ubogi. Po wejściu do świątyni jesteśmy zaskakiwani strzelistością wnętrza. Z wyposażenia najbardziej wartościowe są: srebrne, barokowe tabernakulum oraz otaczana kultem ikona Matki Boskiej Opiekunki. Od roku 1992 podniesiono świątynię do rangi katedry utworzonej Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Nagrania z wnętrza katedry można zobaczyć tutaj Po północnej stronie katedry XVIII mieści się wieczna dzwonnica, na której urządzono punkt widokowy. Na południowy wschód od Katedry przy Bramie Szczebrzeskiej, ulica Szczebrzeska prowadzi na południe od Starego Miasta, do Rotundy lub ZOO i dworca PKP.
miasto na wschód od zamościa